Współczesny marketing chętnie sięga po niestandardowe zagrania. Lecz także nie słabnie popularność tradycyjnych metod, takich jak chociażby wykorzystanie gwiazd w reklamie.

Osobowości ze świata filmu, muzyki czy mody mogą bardzo zwiększyć rozpoznawalność marki. Jest to recepta na sukces wypróbowana już wiele razy. Zapewne też tyle samo razy okazała się ślepym zaułkiem, w który zapędziły się firmy wierzące, iż już sama obecność celebryty w reklamie daje gwarancję powodzenia. Porażka bywa tu tym boleśniejsza, że zaangażowanie gwiazdy, szczególnie takiej będącej u szczytu swej kariery, to ogromne koszta.

Podczas konferencji poświęconej tym zagadnieniom (zorganizowana przez dom mediowy ZenithOptimedia Group Polska) Roman Jędrkowiak zwracał uwagę na to, jakie aspekty są istotne przy wyborze twarzy naszej marki. Analiza różnych przypadków wskazuje na to, iż taka decyzja musi być przemyślana i musi za nią stać odpowiednia strategia – celebryta ma się kojarzyć widzom z takimi emocjami, z jakimi chcemy połączyć nasz produkt. Co więcej, na naszą sytuację będzie też miało wpływ to, co będzie się działo z jego medialnym wizerunkiem, więc ewentualna tzw. zła prasa może się niekorzystnie odbić na naszej styuacji.