Czy ktoś wyobraża sobie dzisiejszy internet bez przeglądarki Google? Raczej niewielu, ponieważ flagowego produktu tej firmy, czyli właśnie przeglądarki, używa prawie każdy, kto posiada połączenie z internetem.

Oczywiście Google Inc. to nie tylko przeglądarka, ale i inne, równie popularne produkty tej amerykańskiej firmy, która działa na rynku od września 1998 roku. Oferta Google Inc. to poczta Gmail, oprogramowanie do przeglądania plików graficznych i menadżer zdjęć cyfrowych Picasa, program lokalizacji obiektów Google Maps i Google Earth. Do tego Google Desktop do przeszukiwania plików oraz serwisy reklamowe AdWords i AdSensee. Firma Google razem z gigantem, jakim jest Microsoft trzymają w garści cały rynek związany z branżą komputerowo- informatyczną.

Pomysłodawcy i założyciele firmy to, robiący na Uniwersytecie w Stanford w Kalifornii doktorat, dwaj przyjaciele Rosjanin Siergiej Brin i Amerykanin Larry Page. Obaj, gdy wdrażali firmę na rynek, mieli po 25 lat. Nazwa firmy powstała w wyniku błędu w zapisie, jaki popełnił Page. Początkowo nazwa brzmiała „googol”, czyli skrót od zapisu dziesiętnego jedynki i stu zer.

Firma od początku radziła sobie nieźle, ominął ją kryzys finansowy, a w 2004 roku weszła na giełdę amerykańską. Z czasem też zaczęła przejmować mniejsze firmy i produkty internetowe, najbardziej znane to serwis internetowy YouTube i edytor tekstu Writely. Wyszukiwarka wykrywa strony nas interesujące w wybranym dla nas języku, kiedy szukamy stron wystarczy w wyszukiwarce po nazwie Google wpisać symbol, skrót literowy danego kraju, i tak dla Polski – pl, dla Wielkiej Brytanii – uk, a dla Niemiec – de.

Najbardziej znany produkt, czyli właśnie wyszukiwarka Google była studenckim projektem obu panów opracowanym w 1996 roku. Polega ona na tym, że przeglądarka wartościuje za pomocą wzoru matematycznego opracowanego przez Larry’ego Page’a ważność stron na podstawie linków kierujących do nich. W bazie Google znajduje się ponad bilion stron www.

Rysą na działalności firmy Google na świecie, która jest ciągle oprotestowywana to jej pojawienie się na rynku chińskim. Z chęci wielkiego zysku właściciele zgodzili się na wprowadzenie w wyszukiwarce cenzury, która uniemożliwia żyjącym w państwie komunistycznym mieszkańcom dostęp do całej zawartości internetu. Głównie chodzi tu o blokowanie stron, które mówią o prawach człowieka, wolności Tybetu i Tajwanu.