Po zakupie towaru, który w 100 procentach spełnia nasze oczekiwania, silnie przywiązujemy się do jego marki. Jest to na tyle mocna relacja, że ulubionym markom kibicujemy nawet na portalach społecznościowych.

Potwierdzają to badania Gemiusa. Obecnie panujące zasady marketingu skłaniają nawet małe firmy do zakładania profili na serwisach społecznościowych. Za ich pośrednictwem na bieżąco informują swoich klientów o ofertach, nowościach, promocjach i wydarzeniach z życia przedsiębiorstwa. Okazuje się, że taka strategia promocji firmy przynosi efekty. Znaczna część Polaków, którzy posiadają konta w społecznościówkach, przyznaje, że obserwuje profile swoich ulubionych marek.

Głównym czynnikiem który na to wpływa jest, dla 52 proc. badanych, przyzwyczajenie lub przywiązanie do marki. Najczęściej do obserwowanych Polacy dodają firmy odzieżowe, ulubione restauracje lub puby, a także cenione stacje telewizyjne bądź radiowe. 43 proc. badanych odpowiedziało, że śledzi profile marek w serwisach społecznościowych, bo są ciekawi tego, czym obecnie zajmuje się firma, poszukują informacji na ich temat lub chcą być na bieżąco z jej działalnością. 38 proc. robi to, by czerpać korzyści – liczy na zdobycie nagród lub udział w konkursie, 29 proc. badanych widzi w tym sposób na zdobycie zniżek na produkty lub usługi firmy. Internauci (36 proc.) wskazali też, że obserowanie marek daje im możliwość wyrażania opinii lub dyskutowania z innymi na temat danej firmy.

Okazuje się jednak, że przywiązanie do marki, przekładające się na stały kontakt z firmą na portalu społecznościowym nie przekłada się na większą sprzedaż firmy. 49 proc. ankietowanych potwierdziło, że śledzenie profilu marki raczej lub zdecydowanie nie ma wpływu na kupowanie większej ilości jej produktów.

Obecność marki na portalu społecznościowym ma więc nikłe przełożenie na zyski. Nie one w tej sytuacji są jednak najważniejsze. Istotne jest tutaj budowanie więzi z marką i wzbudzanie jej wiarygodności.